Good Vibes Camp

Aktualny status
Nie jesteś zapisana/zapisany
Cena
USD199
Rozpocznij

Jesień bywa trudna dla naszej psychiki, a tu jeszcze przed nami covidowa jesień…

Kiedy czytam ostatnio gazety, czy przeglądam FB, mój nastrój gwałtownie siada.

Zaczynam się bać tego, co będzie ze mną, z moją córką, bliskimi, znajomymi, naszą przyszłością, a świat jawi się jako niezwykle zagrażające miejsce.

Zwykłe sprawy tracą nagle sens i trudno mi zobaczyć przed sobą jakiś ważny cel, który dodawałby mi energii i motywacji na co dzień.

Do tego jeszcze szare, zimne jesienne dni i przepis na sezonowo-koronawirusową depresje gotowy.

Czy masz podobnie?

Czy brakuje Ci pozytywnej przeciwwagi?

Czy chciałabyś mieć w tych dniach więcej energii, nadziei, poczucia sensu, lekkości i radości?

Ja zdecydowanie tak i wiem, że jest to możliwe. Jest to też niezwykle ważne – w zaistniałych okolicznościach szczególnie.

Czytam bowiem i słucham ostatnio Bruce’a Liptona, biologa komórkowego, który zajmuje się epigenetyką i który odkrył powiązania między umysłem i stanem ciała: w dużym skrócie – przekonania o sobie i świecie naprawdę wpływają na stan naszego zdrowia. Okazuje się, że tak krytykowane i wyśmiewane pozytywne nastawienie może mieć kluczową rolę w zachowaniu witalności i odporności.

I nie ma w tym żadnej magii – przekonania, które wywołują lęk i stres (np. takie, jak rodzące się teraz szeroko: że świat i inni ludzie są niebezpieczni i trzeba stale mieć się na baczności oraz spodziewać najgorszego) oznaczają, że nasz mózg na stałe uruchomi mechanizmy odpowiedzialne za reakcję “walcz albo uciekaj”, z tym, że bieg nigdy się nie zacznie i nie skończy, a my będziemy tkwić w blokach startowych nabuzowani adrenaliną, jak to obrazowo porównuje Lipton. Jeśli alarm nie zostaje odwołany, układ odpornościowy otrzymuje komunikat, że jego działanie już nie jest priorytetem, bo całą energię należy przeznaczać na walkę lub ucieczkę przed zagrożeniem. Tak samo wzrost i naprawa w naszym organizmie schodzą na dalszy plan.

Okazuje się więc, że radość to poważna sprawa – jeśli chcemy pozostać w dobrym stanie psychiki i mieć zdrowe ciało, potrzebujemy mądrze zarządzić naszym umysłem, swoimi przekonaniami oraz wynikającymi z nich emocjami.

Dlatego postanowiłam zorganizować GOOD VIBES CAMP!

W czasie pandemii i generowanych przez nią trudnych emocji, podsycanych jesiennym spleenem, potrzebujemy dobrych wibracji, potrzebujemy nadziei, potrzebujemy wybrać, że mimo wszystko podążymy za miłością, a nie strachem.

Codziennie przez 21 dni pokażę Ci sposób na to, by dobrych emocji było w Twoim życiu więcej. By dobre wibracje zmniejszyły lęk i choć trochę pomogły zobaczyć świat, nawet teraz, jako generalnie przyjazne miejsce. 

Dzięki codziennym, nie zajmującym dużo czasu, wyzwaniom przejdziemy na jaśniejsza stronę mocy. Razem na FB stworzymy też w zamkniętej grupie coś w rodzaju przewodnika dobrych wibracji, inspirując się nawzajem. Będzie się działo!

Będzie kreatywnie, energetycznie, ciekawie, prosto, ale z siłą pozytywnego wodospadu:-)